Informacje

2013-03-17 22:36
Słoneczna inauguracja sezonu w Wieliczce
Przy pięknej, słonecznej pogodzie w Wieliczce rozegrano drugi dzień 7. Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Przebiegiem imprezy emocjonowały się tłumy widzów.
Cała trasa była otoczona gęstymi szpalerami publiczności, takich tłumów jeszcze nigdy tu nie widziałem. Oceniam, że było tu kilkanaście tysięcy osób, wiele z nich przyjechało z odległych stron kraju. Pragnę wszystkim gorąco podziękować za zdyscyplinowanie. Nie było żadnych incydentów, spowodowanych nieporządkiem czy zagrożeniem dla bezpieczeństwa – przyznaje Andrzej Borowiczka, dyrektor zawodów.

Wieliczka ze swą słynną kopalnią soli jest turystyczną mekką, do której przez okrągły rok przyjeżdżają ludzie z całego świata. Zawody, organizowane przez Automobilklub Krakowski, przysparzają Wieliczce dodatkową sławę. Ale zaskakujący powrót zimy sprawił, że impreza wisiała na włosku. Przyznaje to burmistrz Wieliczki Artur Kozioł. –Jeszcze w piątkowy wieczór nie było pewności, czy trasy sobotniego prologu i niedzielnych biegów głównych uda się uwolnić od zwałów śniegu. Wyrażam uznanie dla miejskich służb, które bardzo ofiarnie i energicznie pracowały nad odśnieżeniem ulic – mówi Artur Kozioł.

To prawda, że pogoda jednak postawiła na swoim – w sobotni wieczór na staromiejskich uliczkach zaczął tworzyć się tzw. czarny lód i z uwagi na bezpieczeństwo organizatorzy odwołali drugi przejazd prologu - jeden przejazd musiał wystarczyć dla zamknięcia klasyfikacji. Niedzielna pogoda wynagrodziła to w dwójnasób.
Wielicka impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem mediów. Akredytowała się blisko setka dziennikarzy; podkreślali oni, że Memoriał stanowi w tym roku inaugurację ogólnopolskiego sezonu automobilowego.
Oceniając 7. Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza trzeba zauważyć, że trzy czwarte listy startowej stanowiły silne auta z napędem 4x4. Niska frekwencja „osiek” budzi obawy, czy nie jest to przejaw kryzysu, który być może najmocniej uderzył w załogi, dysponujące niskim budżetem, bo to one właśnie z natury rzeczy jeżdżą tańszymi samochodami z napędem dwóch kół. To oczywiście nie zmienia faktu, że walka zarówno w klasie 3 (auta 4x4), jak i w klasach 1 i 2 przyniosła wiele emocji, a zwyciężyły załogi, które pojechały perfekcyjnie; krótka, bardzo techniczna trasa w Wieliczce nie wybacza najmniejszych nawet pomyłek; każdy drobny błąd staje się stratą nie do nadrobienia.

Oprócz przejazdów wyścigowych, organizatorzy zadbali o liczne atrakcje dodatkowe. W przejazdach pokazowych uczestniczyli driftingowcy (w tym kierujący Nissanem za pomocą stopy Bartosz Ostałowski), Michał Wiśniewski (grupa „Ich troje”) z Sergio Azzinim w Ferrari, Robert Burchard z Grzegorzem Gacem (nasi reprezentanci w Rajdzie Monte Carlo Historique) w Polskim Fiacie 125p, Michał Bachula (chrześniak Janusza Kuliga) w replice Forda Focusa WRC. Zawody obserwowali bliscy Janusza Kuliga oraz posłanka Beata Bublewicz, córka Mariana.

Organizatorzy z Automobilklubu Krakowskiego składają podziękowania dla władz miasta, gminy i powiatu Wieliczka i dla ofiarnie wspomagających Memoriał policjantów, strażaków i strażników miejskich.
wszystkie wiadomości

Created & Powered by TopRally.pl